Irlandzki przewoźnik redukuje liczbę lotów. Z Krakowa nie polecimy m.in. do francuskiego Lourdes
Powrót niektórych restrykcji z powodu koronawirusa, mniejsze niż oczekiwane zainteresowanie podniebnymi podróżami ze strony pasażerów – to główne przyczyny, dla których Ryanair postanowił zredukować liczbę lotów. Ucierpią też podróżujący z Krakowa.
Irlandzki przewoźnik ogłosił, że we wrześniu i październiku liczba lotów w jego siatce zostanie zredukowana o 20 proc. Tak wynika z informacji Onet.pl. Głównym powodem są restrykcje, które z powodu epidemii koronawirusa na nowo wprowadzają niektóre kraje. Dzieje się to przede wszystkim tam, gdzie liczba zakażonych w ostatnim czasie rośnie.
Restrykcje odstraszają też samych podróżnych, którzy rezygnują z wakacyjnych planów. Zainteresowanie podróżami jest mniejsze niż oczekiwał przewoźnik – z tego również wynika wspomniana wcześniej redukcja lotów.
Z dużą redukcją liczby połączeń musi się pogodzić także Kraków – znikną loty do francuskiego Lourdes i irlandzkiego Shannon, a tych do Brukseli (Charleroi), Madrytu, Walencji, Lizbony, Rzymu i Dublina będzie mniej.
Z informacji Onet.pl wynika, że część zawieszonych połączeń ma wrócić w połowie lub pod koniec października, ale z pewnością wszystko zależy od tego, jak wtedy będzie wyglądała sytuacja epidemiczna w Europie.