Świątynia w Lubczy jak kościół Mariacki. Zachwyca polichromiami, które wydobyto spod warstwy tynku i farby
Po kilku miesiącach intensywnych prac konserwatorskich zdemontowano rusztowania i odsłonięto zakrywane przez lata ponad stuletnie polichromie w kościele parafialnym w Lubczy.
Pierwotne malowidła i bogate zdobienia świątyni, wzorowanej na bazylice we francuskim Lourdes, wykonane zostały prawdopodobnie w latach 1912-1913. Ich autorem był Julian Krzeczkowski, a przedstawione sceny figuralne, jak również ornamentyka nawiązują do stylu Jana Matejki i wystroju kościoła Mariackiego w Krakowie.
Polichromie były ozdobą lubeckiego kościoła do początku lat 70. Wtedy to po pracach związanych z montażem instalacji elektrycznej w świątyni, uzupełniono ubytki w ścianach tynkiem i pomalowano je na nowo, zasłaniając na blisko pół wieku bogate zdobienia i zachwycające przedstawienia scen biblijnych.
– Może i dobrze, że wtedy to zamalowano, a nie zabrano się za konserwację. Czasy były trudne, a dostęp do dobrych farb i środków bardzo ograniczony. Dzięki temu malowidła te przetrwały w całkiem niezłym stanie do dzisiaj, a my mogliśmy je odsłonić i pokazać ich wyjątkowe bogactwo i artyzm – mówią konserwatorzy, którzy od początku roku pracowali w świątyni.
Na razie udało się odsłonić i zrekonstruować polichromie w nawie głównej strzelistej, neogotyckiej świątyni, którą projektował m.in. Jan Sas-Zubrzycki. Mieszkańcy są zachwyceni efektem prac. Dla wiekszości z nich taki wygląd świątyni jest dużym zaskoczeniem. Tylko nieliczni pamiętali bowiem pierwotne zdobienia.
Prace w całości sfinansowane zostały przez wiernych. W dalszej kolejności odrestaurowane mają zostać w podobny sposób nawy boczne, a na koniec prezbiterium.