Tarnowskie Dionizje- Odkryj winnice wokół Tarnowa

12 grudnia 2017 , Tagi: polskapogodzinach.pl

Tarnowskie- region winem płynący

Wino z okolic Tarnowa? Dla Was to też nowość? Spokojnie, spieszymy wyjaśnić- wino od zawsze wiele znaczyło dla Tarnowa. Wszak już w czasach średniowiecza przez miasto przewijały się kupieckie karawany wiozące wino słynnym szlakiem węgierskim, a niejeden tarnowski kupiec zbudował bogactwo na handlu tym szlachetnym trunkiem. Niestety, tradycja produkowania i picia wina w Polsce stopniowo wygasała i dopiero ostatnie lata przyniosły rosnące zainteresowanie ulubionym napojem Plutarcha. Około dekadę temu w rejonie Tarnowa nieśmiało zaczęły powstawać niewielkie rodzinne winiarnie, wskrzeszające podupadłą tradycję polskiego winiarstwa.Tereny dookoła Tarnowa nadają się do winnego wyzwania wręcz doskonale- delikatne pofałdowania i południowa ekspozycja stoków pozwalają założyć winnicę na nasłonecznionym wzgórzu, a niewysokie wzniesienia zapewniają przewiewanie upraw, zapobiegając namnażaniu się niepożądanych chorób. W takich warunkach zboże uprawiać jest niełatwo- wino wręcz odwrotnie. Ponadto Tarnów to tak zwany ,,polski biegun ciepła”, gdzie regularnie notuje się najwyższą w Polsce temperaturę, dzięki czemu udaje się uzyskać dobrej jakości plony. Bez wątpienia sposoby uprawy należy dostosować do naszego kapryśnego klimatu, ale wino, które mieliśmy okazję próbować, udowadnia że stawianie na takie rolnictwo jest naprawdę udanym pomysłem.

Aktualnie w okolicy Tarnowa znajdziemy około 40 winnic, w całej Małopolsce zaś koło setki – a liczba zainteresowanych tym tematem ciągle rośnie. Wizja niespiesznego raczenia się lampką aksamitnego wina z niewielkiej ekologicznej winnicy, popijanego z widokiem na pofałdowania pogórza, z dala od zgiełku miasta i niekończącej się listy obowiązków…- takie obrazy, choć nieco oniryczne, potrafią pobudzić wyobraźnię i przyciągnąć zapalonych pasjonatów z drugiego końca kraju. Dzięki zrzeszeniu w ramach projektu EnoTarnowskie z łatwością można dotrzeć do tych niewielkich gospodarstw rozsianych po całej okolicy i wysłuchać ich niesamowitych historii na jednym z lokalnych wydarzeń.

Tarnowskie Dionizje- skosztuj wina i baw się smakiemTarnowskie Dionizje to coroczna impreza mająca na celu promowanie winiarskiego dorobku regionu tarnowskiego.Mieliśmy przyjemność uczestniczyć w obchodach tego święta- niecodziennym orszaku winnym na tarnowskim rynku. 11 listopada punktualnie o 11:11 święty Marcin zainaugurował nowy rok winny- dosiadając białego rumaka, wyjechał na tarnowski rynek i z rąk lokalnych winiarzy przyjął kieliszek tegorocznego alkoholu.

Przebrani w staropolskie stroje winiarze z lekką niepewnością wyczekiwali reakcji świętego Marcina, gdy ten zanurzał usta w szlachetnym trunku. Jedno skinienie i… Uff!- święty.

Marcin zaaprobował tegoroczne wino, które od tej chwili można kosztować i sprzedawać. Radość winiarzy znalazła swoje ujście w przemarszu kolorowego orszaku, któremu towarzyszyła tradycyjna kapela muzyczna i zainteresowani tarnowianie.

Maszerowaliśmy i my, podziwiając przepiękne stroje, notując nieznane nazwy winnic i ciesząc się przebłyskami listopadowego słońca (a może… solarisa ;)).

 

 

Następnie mieliśmy okazję dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy na temat historii winiarstwa w regionie tarnowskim, aby potem przejść do najprzyjemniejszej części programu – degustacji owoców ciężkiej pracy winiarzy.

Możliwość przekonania się o jakości produktów i okazja do rozmowy z pasjonatami winiarskiej sztuki to co najmniej dwa dobre powody, aby w czasie Dionizji wstąpić do Tarnowa…

 

http://polskapogodzinach.pl/tarnowskie-dionizje-odkryj-winnice-wokol-tarnowa/

RCIT.421-375/17

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej