Jednak nie będzie przenosin tarnowskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków
Jak informowaliśmy w sierpniu w Radiu Kraków, urzędnicy mieli się wyprowadzić z zabytkowego dworku przy ulicy Konarskiego do budynku przy alei Solidarności, bo nie było pieniędzy na remont. Problemem miała też być ciasnota i nieprzystosowanie tego miejsca do roli urzędu. Ostatecznie jednak udało się znaleźć pieniądze na remont dworku.
– Przeprowadziliśmy tam dość intensywne prace remontowe, związane głównie ze zmianą systemu ogrzewania. Wnętrza zostały odmalowane. Są nowe meble, nowe komputery. Będą też prace na zewnątrz dworku. Wreszcie on będzie wyglądać jak godna siedziba naszego urzędu. Delegatura zostaje w starym miejscu. Oby tam była jak najdłużej – podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków Małopolska Konserwator Zabytków, Monika Bogdanowska.
W zabytkowym dworku z XIX wieku wymieniono m.in. ogrzewanie z elektrycznego na sieciowe. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie szuka jednak kolejnych pieniędzy m.in. z dotacji na dalsze prace w zabytkowej siedzibie tarnowskiej delegatury przy ulicy Konarskiego 15.
Przypominamy: Konserwator zabytków nie ma pieniędzy na remont swojej zabytkowej siedziby w Tarnowie
Nie bez znaczenia dla tej decyzji mogło mieć też zapytanie skierowane przez Urząd Miasta Tarnowa do wojewody: co zamierza zrobić z ewentualnie opuszczonym przez Urząd Ochrony Zabytków w Tarnowie dworkiem przy ulicy Konarskiego.
Kiedy było to jeszcze rozważane, rzecznik wojewody małopolskiego Joanna Paździo informowała Radio Kraków, że budynek by przeszedł pod zarząd prezydenta Tarnowa. Zdaniem Paździo, miasto mogłoby wtedy łatwiej pozyskać pieniądze na remont dworku. Takim stwierdzeniem i samym pomysłem zdziwieni byli tarnowscy urzędnicy.
Ostatecznie jednak tarnowska delegatura Urzędu Ochrony Zabytków zostaje przy ulicy Konarskiego 15.