Zalipie kusi turystów. Prawdziwe oblicze tej wsi jest inne niż w wyobrażeniach

27 czerwca 2017 , Tagi: Tarnów , turystyka , Zalipie

Turyści przyjeżdżają do Zalipia ze sporym oczekiwaniem. Po wjeździe do Malowanej Wsi pojawia się konsternacja, zdziwienie, a czasem też rozczarowanie. A przecież Zalipie to nie skansen.

– Szukamy malowanych domów i nie możemy znaleźć – mówią turyści. Myśleliśmy, że są położone obok siebie jak w skansenie.

Wanda Chlastawa z Domu Malarek w Zalipiu już się przyzwyczaiła do tego typu reakcji i za każdym razem cierpliwie wyjaśnia, że Zalipie to nie skansen. – To jest normalna wieś, w której się żyje i pracuje – mówi – a w wolnych chwilach mieszkańcy chcą upiększyć swoje obejścia i malują te kwiaty. Ciekawe jest, że przenoszą te kwiaty do coraz nowszych domów, a nie zaprzestają malowania.

Tak też wynika z właśnie zakończonego konkursu, w którym wyróżniono 105 malarek i malarzy tradycyjnych zalipiańkich motywów kwiatowych. Nie tylko z Zalipia, ale też z kilkunastu innych miejscowości, na które razem z ludźmi wędrowała ta tradycja. Ostatnio zawędrowała nawet pod Tarnów.

– W tym roku udało nam się pomalować niepubliczne przedszkole „Kraina marzeń” w Zgłobicach – mówi Piotr Wojcieszko, który maluje motywy kwiatowe od podstawówki – W ten sposób rozpowszechniamy tę kulturę.

A w Zalipiu na około 150 gospodarstw w 44 znajdziemy tradycyjne motywy kwiatowe. Czasem są to całe wymalowane domy, ale częściej np. drzwi od stodoły, studnie, a nawet psie budy.

Zdaniem dyrektora muzeum okręgowego w Tarnowie Andrzeja Szpunara nazwa Malowana Wieś nie jest przesadzona. – Jest to imponująca prezentacja malowanych domów – mówi – aczkolwiek nie wszystkie, do czego się przyznajemy i nigdy tego nie kryliśmy. Natomiast turyści rzeczywiście wyobrażają sobie, że przekroczą znak drogowy „Zalipie” i wpadną w kolorowy świat pięknych kwiatów. Trzeba tych kwiatów trochę poszukać, jak kwiatu paproci.

Niektórym taki wygląd Zalipia odpowiada, bo jak mówią “jest bardziej prawdziwie i naturalnie. Nie jest sztucznie zrobione pod turystów”.

Niestety Muzeum Okręgowe w Tarnowie ze względu na dofinansowanie remontu swojego oddziału w Zalipiu musiało właśnie zamknąć do końca przyszłego roku zagrodę Felicji Curyłowej. Te lukę postarają się wypełnić pracownicy Domu Malarek w Zalipiu, gdzie można m.in. dostać mapkę z zaznaczonymi malowanymi domami. Dodatkowo w każdą sobotę i niedzielę wakacji oraz 15 sierpnia po Zalipiu będą oprowadzali pracownicy Tarnowskiego Centrum Informacji Turystycznej. Zbiórka o 11 przy zagrodzie Felicji Curyłowej.

http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/tarnow/zalipie-kusi-turystow-prawdziwe-oblicze-tej-wsi-jest-inne-niz-w-wyobrazeniach/

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej