Z restauracji znikną tradycyjne rachunki?
Płacenie za zamówione dania w części lokali gastronomicznych to prawdziwa celebracja. Po skończonym posiłku klienci wodzą oczami za kelnerem przemieszczającym się pomiędzy innymi stolikami. Czas ucieka, a podirytowany konsument ma poczucie zaniedbania. Już wkrótce, będzie można opuścić lokal bez tracenia czasu poświęconego w oczekiwaniu na rachunek.
Nowatorskie rozwiązanie umożliwiające zaoszczędzenie czasu przewidzianego na wyjście do restauracji stanowi aplikacja o nazwie Cover. Jej stosowanie według zapewnień twórców ma być bardzo proste. Wystarczy, że po przyjściu do lokalu, klient uruchomi aplikację i poinformuje obsługę o wybranym sposobie płatności.
Sam pobyt w restauracji pozornie niczym nie będzie się różnił od dotychczasowego. Po wybraniu dań z menu, kelner obsłuży klienta. Wraz z zakończeniem posiłku, nie trzeba będzie jednak oczekiwać na żadne formalności. Zaraz po opuszczeniu lokalu na telefon wygenerowana zostanie wiadomość, że karta kredytową obciążono należnością za złożone zamówienie, powiększoną o 10 procent napiwku.
Aplikacja Cover to nie jedyne udogodnienie, z jakiego już wkrótce będą mogli korzystać klienci lokali gastronomicznych. Kolejną nowością jest urządzenie o nazwie RAIL. Jego posiadacze będą mogli sami zadecydować o momencie zapłaty za zamówienie i to jeszcze w trakcie pobytu w lokalu. Program pozwala bowiem na zapłacenie rachunku bez przywoływania kelnera. Udogodnieniem, jakie posiada urządzenie jest możliwość podziału rachunku na kilka osób. Koszt zakupu takiego urządzenia nie jest obecnie mały, bowiem wynosi około 200 dolarów. Czas potrzebny do uregulowania należności za zjedzony posiłek sięga blisko 20 sekund.
Proponowane udogodnienia są obecnie dopiero testowane. Dla polskiego konsumenta koszt urządzenia okaże się pewnie mniej zachęcający, a okres oczekiwania na tradycyjny rachunek wielu uzna za możliwy do wytrzymania.