Węgierskie filmy w Marzeniu

9 grudnia 2009 , Tagi: kultura

21 i 22 marca w kinie “Marzenie” w ramach “Weekendu z filmem węgierskim” wyświetlone zostaną dwa filmy fabularne poprzedzone krótkimi filmami animowanymi.

Natomiast w holu kina przy tej okazji zobaczyć będzie można plakaty do imprez filmowych autorstwa Krzysztofa i Tomka Duckich.

Filmy prezentowane w “Marzeniu” są filmami wybranymi z najnowszej produkcji węgierskiej a udostępnione zostały na jednorazowe projekcje przez Polsko-Węgierską Fundację Kultury, wcześniej prezentowane były jedynie na specjalnym przeglądzie “Węgierska wiosna filmowa”, i nie znajdują się one w powszechnej dystrybucji w Polsce będzie to więc jedyna okazja do ich zobaczenia i tym samym zapoznania się z najnowszymi dokonaniami współczesnej kinematografii węgierskiej.

W kinie “Marzeniu” będzie można zobaczyć projekcje filmów, nagrodzonych na międzynarodowych festiwalach filmowych. 21 marca o godz. 18.00 wyświetlane zostaną “Maestro” i “Biała dłoń”. 22 marca o godz. 18.00 Linia życia”, “Koniec – ostatni Roz-rachunek”

Maestro: animacja 5 min

Biała Dłoń: Po tym jak dobrze zapowiadająca się kariera gimnastyczna Miklósa załamuje się z powodu kontuzji, przenosi się on do Kanady, by tam jako trener na nowo rozpocząć swoje życie. Przybyłe razem z nim zwyczaje zaczynają stawiać mu pytania: czy aby na pewno pasuje do nowego świata, czy poradzi sobie z nowymi wyzwaniami. Nagrody: Budapeszt (najlepszy reżyser, najlepsze zdjęcia, najlepszy producent, najlepszy montaż, nagroda Gene Moskowitza krytyków zagranicznych, nagroda publiczności (internet), Essonne INESSONNE (nagroda główna), Stambuł Cinema & History Meeting (nagroda główna), Karlovy Vary (dyplom uznania East of the West), Lublana (nagroda FIPRESCI), Trenčianske Teplice (najlepszy scenariusz)

Linia życia: animacja, 6 minut, reżyseria i scenariusz: Tomek Ducki

Zbliżenie świata, w którym zasady ograniczają możliwości, pomyłek nie da się naprawić i nie ma drogi odwrotu. Brzmi znajomo?

Koniec – ostatni Roz-rachunek: Prawdopodobnie życie konczy się po siedemdziesiątce, tak? Tak, dla większości – ale na podmiejskim osiedlu mieszka dwoje ludzi dla których teraz zaczyna się naprawdę. Miłość Emila i Hedi zaczęła się pół wieku temu, w ciągu tych pięćdziesięciu lat nieustannie zmagali się z losem. Pewnego dnia Emil uciekając przed komornikami, opuszcza żonę i wsiada do samochodu, żeby grzecznie i uprzejmie, – jak przystało dżentelmenowi- obrabować pierwszą napotkaną pocztę… Nagroda publiczności i jury studenckiego (Budapeszt)

Tarnow.pl

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej