Tarnowscy restauratorzy wyjdą na ulicę. Straty w branży sięgają 80 procent.
Na poniedziałek planowany jest w Tarnowie protest branży gastronomicznej, hotelarskiej, weselnej i muzycznej. Po kolejnych obostrzeniach wprowadzonych przez rząd ich przedstawiciele mówią, że nie będą w stanie nadal prowadzić swoich działalności.
– Straty w branży gastronomicznej tym roku sięgają nawet do 80 procent – mówi Krzysztof Chuderski ze stowarzyszenia Jemy w Tarnowie. – Jak widać, puste stoliki, puste restauracje, brak możliwości działania. Zostaliśmy po raz kolejny w tym roku prawie całkowicie zamknięci, bo to jest praktycznie całkowite zamknięcie dla takich lokali jak pub, dla takich lokali jak restauracje. Dlatego protestujemy, bo chcielibyśmy te nasze lokale móc nadal prowadzić i naszych pracowników zatrudniać, a jeśli nie dostaniemy żadnej pomocy, to po prostu nie będziemy w stanie tego zrobić.
Restauratorzy żądają między innymi anulowanie składek ZUS w okresie od września do marca następnego roku, stawka zero podatku VAT przez okres pandemii, czy dopłata do czynszu w wysokości 50 procent.
Protest rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 12 przed urzędem wojewódzkim w Tarnowie na al. Solidarności. Jak mówią organizatorzy, dla wszystkich kierowców, których dotkną utrudnienia, przygotowany będzie poczęstunek.
Więcej: http://www.rdn.pl/news/tarnowscy-restauratorzy-wyjda-ulice-straty-branzy-siegaja-80-procent