Sezon na narty rozpoczęty.

18 grudnia 2018 , Tagi: rekreacja

Na Jurasówce już szusują! Miłośnicy białego szaleństwa z Tarnowa i okolic nie muszą już tracić czasu w samochodzie, by wybrać się na naśnieżony stok. Od soboty działa wyciąg narciarski na Jurasówce w Siemiechowie. W dwóch kolejnych stacjach trwają przygotowania do sezonu. Gospodarze stacji na Jurasówce naśnieżanie rozpoczęli jeszcze w listopadzie.

W sobotę – kiedy zaplanowano start sezonu narciarskiego – dodatkowo w sukurs przyszły im opady śniegu i niskie temperatury. – Na razie czynna jest najbardziej stroma trasa numer 1 oraz ośla łączka dla dzieci i początkujących narciarzy. Jeszcze w tym tygodniu chcemy jednak oddać również trasę nr 2, najdłuższą, bo mierzącą 600 metrów, którą nasi stali bywalcy ochrzcili sympatycznie mianem „banana” – zapowiada Wojciech Wojtanowski ze stacji narciarskiej Jurasówka.

Na oddanych do dyspozycji narciarzy trasach pokrywa śnieżna ma grubość pół metra. Jednocześnie cały czas produkowany jest nowy śnieg. Od poniedziałku do soboty obiekt jest czynny w godzinach 9-21, w niedziele od 9 do 20. – W weekend odwiedziło nas naprawdę dużo osób. Sami byliśmy zaskoczeni tak dobrą frekwencją, jak na początek sezonu. W tygodniu obłożenie stoku jest mniejsze – przyznaje Wojciech Wojtanowski. W porównaniu do ubiegłego sezonu nieznacznie wzrosły ceny. W dni powszednie jeden zjazd kosztuje 1,5 zł (mały wyciąg) i 3 zł (duży wciąg), w weekendy i święta ceny za przejazdy

są o 50 groszy wyższe. Ceny karnetów 10-zjazdowych wynoszą odpowiednio: 18 i 9 zł (w dni powszednie) oraz 26 i 13 zł (w weekendy i święta). Na stoku funkcjonuje wypożyczalnia sprzętu, można także skorzystać z nauki jazdy na nartach lub snowboardzie. Do dyspozycji korzystających z wyciągu jest również mała gastronomia. – Przygotowujemy się do większej rozbudowy, ale na razie jedyną nowością jest zadaszona i osłonięta od wiatru wiata przy oślej łączce, w której rodzice mogą śledzić postępy w nauce jazdy na nartach swoich pociech – tłumaczy Wojtanowski. Naśnieżanie stoków trwa też w Lubince oraz w Jastrzębi. Ich właściciele nie podają jednak na razie daty ich otwarcia.

Gazeta Krakowska, 18.12.2018, str. 6, www.gk.pl

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej