Pociąg się spóźnia albo w ogóle nie dojechał – czy i kiedy pasażer może domagać się zwrotu za bilet?

26 września 2018 , Tagi: komunikacja

Pociąg się mocno spóźnia – czy pasażer może domagać się zwrotu za bilet? To pytanie powraca wraz z prognozą pogody, która przewiduje wahania i tak jak ostatnio – wichury i nawałnice w regionie.

Jak się okazuje, zwrot zależy od przyczyny opóźnienia. Jeśli to wina przewoźnika, pasażer zwykle bez problemu dostanie pieniądze. Zwykle, bo przewoźnicy określają czas spóźnienia.

Nie ma co liczyć natomiast na zwrot w przypadku, gdy pociąg opóźni się, bo czeka na zgłoszoną przesiadkę grupy pasażerów.

– Jeżeli z powodu spóźnienia pociągu pasażer poniósł jakąś stratę i potrafi to udowodnić, przysługuje mu zwrot – wyjaśnia Grzegorz Stawowy, prezes Kolei Małopolskich – Na przykład w sytuacji, gdy przepadło spotkanie, w wyniku którego pasażer poniósł realną stratę finansową albo musiał wziąć środek zastępczy w postaci np. taksówki, to wtedy każdy przewodnik ma obowiązek rozpatrzenia tej reklamacji uwzględniając interesy pasażera. Każda sytuacja jest indywidualna, np. jest awaria pociągu, i jest to wina przewoźnika wprost, to wtedy jak najbardziej przysługuje zwrot. Jeżeli są jakieś inne przypadki, np. chodzi o skomunikowanie – pociągi czekają na siebie, wtedy nie ma co liczyć na zwroty – tłumaczy Grzegorz Stawowy.

Wiele osób nie ma pojęcia, że może liczyć na zwrot pieniędzy czy ulgę przy następnym zakupie, gdy pociąg się spóźni.

Ci, którzy to wiedzą, przyznają, że ich reklamacje zostały pozytywnie rozpatrzone i warto je składać. – Są określone warunki przy zwrotach, jeśli chodzi o czas spóźnienia, w moim przypadku było to chyba od godziny. Gdy jechałam do Przemyśla, chodziło o jakiś problem z elektrowozem i było to około dwugodzinne spóźnienie. Złożyłam reklamację i dostałam bonifikatę 50 proc. przy następnym zakupie biletu. – Wracałam z Warszawy, pociąg był opóźniony ponad 2 godz., napisałam reklamację i dostałam zwrot – opowiadają pasażerowie.

Tymczasem zbliża się zima, a z nią więcej opóźnień z powodu minusowych temperatur. Wcześniej znów może mocno powiać.

Kiedy zatem pasażer może domagać się zwrotu pieniędzy? – Jeżeli nam zamarznie pociąg, systemy będą oszronione i nie będzie w stanie jechać, wtedy jest to wina przewoźnika i przewoźnik musi liczyć się z tym, że pokryje koszty innych środków transportu wykorzystanych przez pasażera. Jeżeli natomiast jest zamarznięty rozjazd na torach i to opóźni pociąg, trzeba się zwrócić do PKP PLK – tłumaczy Grzegorz Stawowy.

Przypomnijmy, na początku tygodnia z powodu wichur i nawałnic były kilkugodzinne opóźnienia m.in. na trasach z Krakowa do Poznania, Warszawy czy Wrocławia.

Silny wiatr spowodował opadnięcie słupa energetycznego. Pasażerowie mogą składać do przewoźników reklamacje.

http://www.rdn.pl/news/pociag-sie-spoznia-ogole-dojechal-pasazer-moze-domagac-sie-zwrotu-bilet

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej