Nie tylko mydełka. Suszarka do prania, telewizory, atrapa miecza – co zginęło w obiektach noclegowych w tym sezonie?

23 września 2019 , Tagi: ciekawostki
Najczęściej kosmetyki, ręczniki czy sztućce, ale zdarza się też, że znacznie większe i droższe przedmioty: obrazy, telewizory, czajniki, deski do prasowania… W zdecydowanej większości obiektów noclegowych coś zginęło – wynika z posezonowej ankiety platformy Noclegi.pl.

– To prawda, aż 80 proc. ankietowanych właścicieli i menedżerów obiektów współpracujących z naszą platformą przyznaje, że miało w tym sezonie do czynienia z drobnymi lub większymi kradzieżami – przyznaje Agnieszka Rzeszutek z Noclegi.pl. – Najczęściej są to rzeczywiście kosmetyki i środki czystości, ale nie tylko hotelowe mydełka czy mini porcje. Zdarza się, że goście odlewają mydło w płynie, szampony czy płyn do mycia naczyń z podajników w kuchni i łazience – opowiada.

W pierwszej trójce najczęściej znikających przedmiotów tuż za kosmetykami plasują się ręczniki, na kolejnym są zaś sztućce. Dalej jest pościel i koce. Zapytani o najdroższe przedmioty, jakie zginęły właściciele obiektów wskazują telewizory LCD, komputery z recepcji, dekodery czy małe, ale markowe AGD – czajniki, tostery. Największą wartość – ponad 3 tysiące złotych – miała ważąca 200 kg odśnieżarka, która zginęła z podwórka górskiego pensjonatu.



Czytaj więcej na: https://biznes.interia.pl/firma/news/nie-tylko-mydelka-suszarka-do-prania-telewizory-atrapa,2629911,1852

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej