Kraków Airport: nowa część terminalu została otwarta. Ruszyła także kolejka do Balic

28 września 2015 , Tagi: ciekawostki

Po ponad dwóch latach budowy, w poniedziałek w końcu została otwarta nowa część terminalu pasażerskiego na lotnisku w Balicach. Obsługa pasażerów w Krakowie wygląda prawie jak na największych europejskich i światowych portach lotniczych. Prawie, bo to jeszcze nie koniec inwestycji.

– Chcemy być eleganckim, europejskim lotniskiem średniej wielkości – lubi powtarzać prezes Kraków Airport, Jan Pamuła. Podobnie myślał cały Kraków i Małopolska. Te marzenia w końcu się ziściły, choć pewne trudności jeszcze pasażerów czekają. Trwa jeszcze bowiem remont starej części terminalu, która będzie połączona z nową. Całość inwestycji ma być gotowa w przyszłym roku, przed Światowymi Dniami Młodzieży. Mimo to znakomita większość obsługi pasażerskiej będzie się odbywała już nowej części. Tak będzie od poniedziałku, od samego rana.

Odprawa jeszcze w starej części

Podróżni, którzy mają tzw. bagaż rejestrowany, w pierwszej kolejności będą musieli udać się do starej części terminalu. “Bagaż nadajemy na istniejących stanowiskach odpraw, które zresztą będą się znajdowały w tym samym miejscu, co teraz. Będą one niedługo zmodernizowane i zyskają nowy wygląd – wyjaśnia Urszula Podraza z Kraków Airport.

Potem należy wyjść na zewnątrz i przejść do nowego budynku. “To zaledwie 50 metrów spaceru. A jeszcze tej jesieni, kiedy połączmy stary budynek z nowym, będzie już można dostać się tam bezpośrednio – przekonuje Podraza.

W nowym budynku trzeba wyjść lub wyjechać na pierwsze piętro i tam przejść do kontroli bezpieczeństwa. Stamtąd pasażer zostanie skierowany do poczekalni, gdzie będzie oczekiwał na wejście do samolotu.

Nowością na krakowskim lotnisku będzie to, że na pokład będzie można wejść bezpośrednio, przez tak zwane rękawy. Ale to już zależy od poszczególnych linii lotniczych. Na razie taką możliwość oferuje jedynie British Airways. Pasażerowie innych przewoźników wciąż będą przewożeni na płytę lotniska autobusami.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej