Kraina winem płynąca. Tarnowskie staje się polskim zagłębiem enoturystyki
Dlaczego akurat Tarnowskie? Po pierwsze, bo to Małopolska. To właśnie tu intensywnie odradza się tradycja polskiego winiarstwa, to także tu znajduje się już co czwarta winnica w kraju. Po drugie, bo warunki. Tarnowskie od lat uchodzi za region szczególnie przyjazny hodowli winorośli, w końcu to polski biegun ciepła, czasem nazywany nawet polską Toskanią. I wreszcie, po trzecie, bo tradycje. Historia winnic w Małopolsce sięga X wieku, kiedy to winorośl hodowano pod Wawelem, później także przy wielu klasztorach. W regionie tarnowskim z kolei wina robił m.in. Jan Hetman Tarnowski, ponoć tak dobre, że zazdrości nie ukrywała królowa Bona, której produkcja z mazowieckich winnic takiej konkurencji nie wytrzymywała.