Kevin wychowywał się pod Tarnowem, a teraz jest prywatnym fotografem Paris Hilton. Jako jedyny robił też zdjęcia na ślubie Britney Spears!
Kevin Ostajewski udowadnia, że młodzi ludzie z Tarnowa i okolic potrafią robić wspaniałe kariery. Wychowywał się w Koszycach Wielkich, a teraz zawodowo robi zdjęcia celebrytom z Hollywood. Współpracuje z Paris Hilton, Britney Spears czy Jennifer Lopez!
Gdy Kevin chodził do szkoły podstawowej i gimnazjum w podtarnowskich Koszycach Wielkich nawet do głowy by mu nie przyszło, że kiedyś przyjaźnił się będzie i pracował dla największych gwiazd showbiznesu na świecie.
Do Stanów Zjednoczonych wyjechał jako nastolatek i to był właśnie moment, który odmienił jego życie. Dzięki szczęściu, ciężkiej pracy i umiejętnościom może dziś na własne oczy śledzić życie celebrytów z pierwszych stron gazet.
– Jestem tam, gdzie wielu marzy, żeby być. Poznaje fantastyczne osoby. Robię wszystko z pasją, dzięki czemu jestem szczęśliwy i cały czas dążę do wyznaczonych celów – mówi w rozmowie z „Gazetą Tarnowską” Kevin Ostajewski.
Kevin Ostajewski nauczył się fotograficznego fachu z… Youtube’a
Urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale mając 9 lat przyjechał z rodzicami do Koszyc Wielkich. Pod Tarnowem spędził w sumie kilka lat. Podczas pobytu w Polsce planował, że zostanie w przyszłości zawodowym kolarzem. Potrafił wykręcać na rowerze po drogach regionu dziesiątki kilometrów. Gdy skończył naukę w gimnazjum, rodzice postanowili wrócić do Chicago. Kevin miał wybór. Mógł zostać z babcią, która mieszka w Tarnowie, lub wyjechać za ocean.
– Postanowiłem ostatecznie wyjechać z rodzicami i jak się okazało była to moja najlepsza decyzja – przyznaje 26-latek.
W USA brakowało mu aktywności fizycznej. W Chicago nie miał warunków do uprawiania kolarstwa, więc pomyślał o siłowni. Zaczął regularnie ćwiczyć, dzięki czemu diametralnie zmienił swoją sylwetkę, nabierając masy mięśniowej. Został też trenerem personalnym, pomagając innym zadbać o kondycję.
– Z czasem zacząłem zauważać, że nigdzie nie ma dobrych zdjęć i filmików z siłowni, więc postanowiłem wziąć kamerę i aparat i sam się tym zająć – uśmiecha się.