Dobrynin: Na Podkarpaciu wydobyto fragmenty rakiety V2
Pułkownik Aleksander Rusin z Dobrynina w powiecie Mieleckim przez 60 lat nie ujawniał tej tajemnicy, dopiero jego syn Roman Rusin zdradził, gdzie można znaleźć szczątki jednej z największych tajemnic II wojny światowej – szczątków rakiety V2.
Przez ostatnie dwa tygodnie w lesie pod Dobryninem trwała akcja wydobycia rakiety i udało się. Jak powiedział RDN Roman Rusin – jego ojciec dokładnie widział, gdzie upadła rakieta wystrzelona z obozu doświadczalnego w Bliźnie: Mój ojciec prowadząc akcję konspiracyjną przebywał pewnego razu w lesie w okolicach Blizny i zauważył jak rakieta wystrzelona z wyrzutni koziołkuje i upada około 1,5 km od miejsca, w którym się znajduje. Szybko udali się na rowerach w to miejsce i widząc już z drogi połamany las i ziejącą ogniem rakietę. Ta rakieta była przełamana na pół. – informuje R. Rusin
Roman Rusin rodzinną tajemnicę przekazał historykom z Areoklubu Mieleckiego. Zaznaczył jednak, że rakieta po wydobyciu ma zostać przekazana do Parku Historycznego w Bliźnie, bo taka była wola jego ojca. Mówi Mariusz Mazur, z sekcji historycznej Areoklubu Mieleckiego: Na początku tą informację przyjęliśmy z niedowierzaniem, ale postanowiliśmy zabrać aparaturę pomiarową i udać się na miejsce wskazane przez pana Romana. Szybko okazało się, że tam coś jest. Zaczęliśmy załatwiać wszelkie formalności. Trzeba podkreślić, że cała organizacja polegała nam tym, że trzeba było zorganizować ludzi, którzy najpierw, którzy zachowają w tajemnicy wszystko co wiedzą na ten temat. – dodaje M. Mazur
Rakieta V2 popularnie nazywana cudowną bronią Hitlera miała zmieść z powierzchni ziemi Londyn, Paryż i Moskwę. Ten ostateczny egzemplarz rakiety miał być wprowadzony do masowej produkcji i odwrócić losy wojny. Prawdopodobnie takiego egzemplarza nie ma nikt na świecie. Do tej pory wiadomo tylko, że taki istniał.
Więcej na: