CORAZ BLIŻEJ UTWORZENIA IZBY PAMIĘCI W DAWNYM ARESZCIE GESTAPO W TARNOWIE
Tarnów zrobił pierwszy krok do utworzenia Izby Pamięci w dawnym areszcie Gestapo. Za 100 tysięcy złotych miasto wykupiło piwnice kamienicy przy ulicy Urszulańskiej 18. Dużo więcej śladów funkcjonowania aresztu zachowało się jednak w piwnicach kamienicy obok. Między innymi drzwi od cel i napisy na ścianach. Właściciele nie chcą jednak sprzedać miastu tych pomieszczeń, bo przechowują tam swoje rzeczy, w tym węgiel.
„Właściciele piwnic nie przekreślają całkowicie jeszcze realizacji tego projektu. Mówią, że chcą zobaczyć co będzie się działo przy Urszulańskiej 18, jak to zostanie zorganizowane. I wtedy ewentualnie będziemy mogli wrócić do rozmów” – przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków zastępca prezydenta Tarnowa Piotr Augustyński.
Problem w tym, że miasto nie ma na razie jasnej wizji tego miejsca. Augustyński podkreśla, że urzędnicy będą teraz rozmawiali z radnymi z komisji kultury, którzy byli inicjatorami wpisania wykupów kamienic do budżetu miasta. Tarnów chce się też zwrócić do Instytutu Pamięci Narodowej o opinię w sprawie utworzenia Izby Pamięci w miejscu, w którym przetrzymywano i torturowano więźniów.
Radna Anna Krakowska z komisji kultury podkreśla, że trzeba spróbować jeszcze raz porozmawiać z właścicielami piwnic przy ulicy Urszulańskiej 20 o utworzeniu w tym miejscu Izby Pamięci. Jednak zdaniem radnej Krakowskiej małe muzeum w ostateczności można by utworzyć w wykupionych już piwnicach kamienicy przy ulicy Urszulańskiej 18.
„Może udałoby się np. wykupić od właścicieli piwnic przy ulicy Urszulańskiej 20 nawet te pamiątkowe drzwi”. Krakowska dodaje, że z całą sprawą trzeba się śpieszyć. „Już chyba 2 czy 3 lata temu, właścicielka jednej z piwnic zamalowała napisy na ścianach. Są wykupione piwnice przy ulicy Urszulańskiej 18 i to jest już pierwszy krok”.
Miasto chciałoby, żeby w przyszłym roku powstała już jakaś wystawa w tym miejscu. Np. przy okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej. Jednocześnie urzędnicy podkreślają, że nie mają takich kompetencji, żeby stworzyć i utrzymywać muzeum czy Izbę Pamięci. „Myśleliśmy, żeby to użyczyć IPN albo oddać muzeum. Tak, aby to profesjonalnie i dobrze zorganizowali”. Zdaniem radnej Anny Krakowskiej to jednak nie powinno stanowić problemu.
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej proponowało mieszkańcom obu kamienic przy ulic Urszulańskiej podpięcie sieci ciepłowniczej. Co spowodowałoby, że nie musieliby trzymać węgla w swoich piwnicach. Mieszkańcy kamienicy nie byli jednak na razie tym zainteresowani.