Konkurencja na Jamnej. Chatka Włóczykija walczy o gości
Po dwóch miesiącach od zmiany właściciela i gruntownym remoncie bacówka na Jamnej znów przyjmuje turystów. O tych zabiega również położona niespełna 200 metrów dalej Chatka Włóczykija, założona przez Adama Gancarka, byłego gospodarza bacówki. Obie strony ostro konkurują z sobą, roszcząc sobie prawo do legendy bacówki, i na razie nic nie wskazuje na to, aby doszło między nimi do porozumienia.
Przez 16 lat pieczę nad jamneńską bacówką – jednym z dwóch schronisk w regionie tarnowskim, na skrzyżowaniu kilku szlaków turystycznych, sprawował Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu. W ubiegłym roku uczelnia, twierdząc że obiekt jest nierentowny, a jego utrzymanie kosztuje zbyt dużo, zwróciła go gminie. Ta, nie namyślając się długo, wystawiła działkę z bacówką na sprzedaż. Kupili ją trzej bracia Adamczykowie z Tarnowa, którzy wcześniej zainwestowali m.in. w wyciąg narciarski w sąsiedniej Jastrzębi.