Lokalne wina wchodzą na salony [WIDEO]
Rynek coraz mocniej otwiera się na wina z lokalnych winnic, a polskie wina zyskują uznanie wśród koneserów tego trunku za granicą.
Tymczasem Polacy dopiero zaczynają doceniać walory rodzimego wina – mówi właściciel winnicy z Woli Lubeckiej, Antoni Marcinek, który był gościem biznesowej odsłony programu Słowo za Słowo
– Polacy są w tym momencie na etapie zapoznawania się z winem, poznawania jego walorów i przede wszystkim uczą się go pić, bo ma duże znaczenie. Jest specjalna nauka sommelierowska, która mówi że dobrze dobrane wino potrafi podkręcić smak potrawy i jednocześnie kubki smakowe działają w drugą stronę, że lepiej docenić walory tego wina.
Jak w takim razie dobrze dobrać wino do potrawy?
– Najkrócej jest taki schemat – wina czerwone, które są bogate w taniny (garbniki) i polifenole powinny iść do potraw mięsnych, a jeśli jeszcze mają sporo tego garbnika to takich potraw cięższych typu: golonka, karczek, tłuste żeberka, to mamy lepsze przyswajanie. Natomiast białe wina serwujemy do białego mięsa i ryb.
Wina znane są również ze swoich właściwości zdrowotnych. Zwłaszcza czerwone wino może mieć pozytywny wpływ na nasz układ krążenia – specjaliści zalecają jedną lampkę dziennie.
Tymczasem w regionie tarnowskim winnice powstają jak grzyby po deszczu, a winiarze przekonują, że ten region doskonale nadaje się do uprawiania winorośli. Wśród zalet wymieniają m.in. klimat. Tarnów jest polskim biegunem ciepła.
Małopolska jest obecnie najszybciej rozwijającym się regionem winiarskim w Polsce. Na tym terenie jest już 120 winnic. Tylko w okolicach Tarnowa jest ich około 40 i co roku powstają nowe.
Więcej na: http://www.rdn.pl/news/lokalne-wina-wchodza-salony