Powiat tarnowski. Zaskakujące odkrycie w kościele w Brzozowej. Pod obrazem „Ukrzyżowanie” skrywało się malowidło starsze o 200 lat!

24 lipca 2025 , Tagi: brzozówka , Burek , obraz

Zaskakującego odkrycia dokonała konserwator Małgorzata Zelek-Ratowska podczas prac restauratorskich obrazu „Ukrzyżowanie” z zabytkowego, drewnianego kościoła w Brzozowej koło Gromnika. Okazało się, że pod malowidłem datowanym na przełom XVIII i XIX wieku znajduje się inny, znacznie starszy obraz, przedstawiający tę samą scenę biblijną.

Wykonany na płótnie obraz nie był eksponowany obecnie w żadnym z ołtarzy, ale wisiał w kruchcie, drewnianej świątyni – pod wieżą. Według informacji umieszczonych w karcie zabytków jego powstanie datowane jest na późny barok (koniec XVIII, początek XIX w.). Obraz był już w fatalnym stanie. Po konsultacji z parafią gmina Gromnik zdecydowała o tym, aby ubiegać się o środki na jego konserwację z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Te udało się pozyskać i dlatego prace mogły się rozpocząć w tym roku. Wykonuje je Małgorzata Zelek-Ratowska, która ma na swoim koncie podobne realizacje w regionie. Prace przyniosły nieoczekiwane odkrycie. W trakcie nich okazało się, że pod wtórnym przemalowaniem ukryta jest pierwotna kompozycja malarska, wraz z datą 1623 lub 1627 r. To ogromne zaskoczenie. Nikt nie przypuszczał, że płótno jest o dwieście lat starsze i skrywa dwa przedstawienia sceny ukrzyżowania.

– Po usunięciu przemalowań temat przedstawienia nie uległ zmianie jedynie można doszukać się minimalnych przesunięć kompozycyjnych w układzie szat oraz dłoni postaci. Dodatkowo w tle ukazała się panorama miasta Jerozolima. Badania chemiczne na identyfikację użytych pigmentów dodatkowo potwierdziły datowanie obiektu. Na szacie Marii zastosowano pigment smalta, który był bardzo szlachetny i popularny w XVII wieku. Badania wykazały również zastosowanie pigmentów takich jak minia, cynober, biel ołowiowa oraz czerni roślinnej – wylicza Małgorzata Zelek-Ratowska.

Etap usuwania przemalowań był czasochłonnym zabiegiem ze względu na bardzo grubą ich warstwę oraz tak zwaną zacierkę leżącą bezpośrednio na pierwotnej kompozycji malarskiej. Cały proces wykonano naprzemiennie metodą chemiczną oraz mechaniczną.

Po wykonaniu pełnej konserwacji technicznej i estetycznej obraz będzie wyeksponowany w prezbiterium kościoła. Historia pochodzenia obrazu nie jest znana. Niewykluczone, że obiekt mógł pierwotnie pełnić funkcje obrazu ołtarzowego o czym świadczy m.in. kształt i format podobrazia płóciennego.

Do podobnych odkryć dochodziło już w diecezji tarnowskiej podczas prac konserwatorskich.

– Przykładem może być obraz Matki Bożej Szkaplerznej w sanktuarium na Burku, gdzie okazało się, że był on kilkukrotnie przemalowywany. Niedawno podczas konserwacji obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem w kościele Wszystkich Świętych w Dąbrowie Tarnowskiej również odkryto, że pod warstwą malowidła z XIX wieku znajduje się przedstawienie Maryi o trzysta lat starsze i jest to cenne dzieło Mistrza Rodziny Maryi – tłumaczy ks. Piotr Pasek, diecezjalny konserwator zabytków.

Decyzja o tym, czy poddać renowacji obraz wtórny, czy też „odzyskać” ten, który był pierwszy, zapada zazwyczaj podczas komisji konserwatorskiej. Obraz jest poddawany prześwietleniom, które dają m.in. odpowiedź na to, w jakim stanie jest jego pierwotna wersja i czy taki zabieg jest możliwy do wykonania, bez szkody dla dzieła. Jak wyjaśnia ks. Pasek czasem zdarza się, że z jednego obrazu udaje się pozyskać… dwa, dzięki ściągnięciu wtórnej warstwy i przeniesieniu jej na nowe płótno.

Zakończenie prac konserwatorskich przy obrazie w Brzozowej planowane jest na październik.

Więcej: https://tiny.pl/smdmsnyj

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej