Podczas renowacji tarnowskiego kirkutu odkryto jeszcze jedno wejście do nekropolii.
Okazuje się, że mury jednego z najstarszych i największych żydowskich cmentarzy w Małopolsce skrywają niejedną tajemnicę. Podczas trwającej renowacji tarnowskiego kirkutu przy ulicy Szpitalnej odkryto jeszcze jedno wejście do tej zabytkowej nekropolii. Tuż obok wejścia głównego znajdowała się jeszcze jedna furtka.
– Proszę zobaczyć. Tutaj jest narożnik tego budynku, który nazywa się „Dom oczyszczenia”. Tam w tym narożniku była furtka, dość szeroka. Dalej był jednolity mur – mówi Adam Bartosz z Komitetu Opieki nad Zabytkami Żydowskimi w Tarnowie.
To bardzo ciekawe z punktu widzenia historycznego odkrycie, przysporzyło jednak trochę kłopotu podczas samego remontu. Teraz aby odtworzyć furtkę w murach cmentarnych, potrzeba zgody komisji rabinicznej. Ta od środy analizuje wszystkie dokumenty i aspekty religijne tego odkrycia. „Istnieje obawa, że skoro ta furtka została zamurowana, były ku temu jakieś powody. Jedynym powodem może być to, że ten fragment przed furtką został w pewnym momencie użytkowany jako miejsce grzebalne. Być może naprzeciwko tej furtki są pochowane osoby” – dodaje Bartosz.