- festiwale
- imprezy plenerowe
- kino - wybrane projekcje
- kultura
- muzyka
- sport
- spotkania
- teatr - wybrane spektakle
- turystyka
- warsztaty
- wydarzenia specjalne
- wystawy i wernisaże
Luty 2023
Światło melancholii – Laura Makabresku
Światło melancholii Cóż więcej mogę, jeśli nie cierpliwie czekać, aż znów nadejdzie, by na moment wziąć mnie, małego robaczka, w swoje posiadanie? Czy mogę jakoś przyśpieszyć jej odwiedziny, wnikając w siebie, w te bezbrzeżne ciemności w oczekiwaniu, aż nadejdzie upragniona jasność? Siadam na starej ławeczce przy domu. Przede mną rozpościera się daleki horyzont, uprawne pola przecięte na pół gładką miedzą, a na ich końcu kilka wysokich, przerzedzonych modrzewi. Siedzę i czekam, aż wydarzy się zachód. Nie jest w mojej mocy zejść o własnych siłach w najgłębsze pokłady serca, ktoś…
Dowiedz się więcej »Światło melancholii – Laura Makabresku
Światło melancholii Cóż więcej mogę, jeśli nie cierpliwie czekać, aż znów nadejdzie, by na moment wziąć mnie, małego robaczka, w swoje posiadanie? Czy mogę jakoś przyśpieszyć jej odwiedziny, wnikając w siebie, w te bezbrzeżne ciemności w oczekiwaniu, aż nadejdzie upragniona jasność? Siadam na starej ławeczce przy domu. Przede mną rozpościera się daleki horyzont, uprawne pola przecięte na pół gładką miedzą, a na ich końcu kilka wysokich, przerzedzonych modrzewi. Siedzę i czekam, aż wydarzy się zachód. Nie jest w mojej mocy zejść o własnych siłach w najgłębsze pokłady serca, ktoś…
Dowiedz się więcej »Światło melancholii – Laura Makabresku
Światło melancholii Cóż więcej mogę, jeśli nie cierpliwie czekać, aż znów nadejdzie, by na moment wziąć mnie, małego robaczka, w swoje posiadanie? Czy mogę jakoś przyśpieszyć jej odwiedziny, wnikając w siebie, w te bezbrzeżne ciemności w oczekiwaniu, aż nadejdzie upragniona jasność? Siadam na starej ławeczce przy domu. Przede mną rozpościera się daleki horyzont, uprawne pola przecięte na pół gładką miedzą, a na ich końcu kilka wysokich, przerzedzonych modrzewi. Siedzę i czekam, aż wydarzy się zachód. Nie jest w mojej mocy zejść o własnych siłach w najgłębsze pokłady serca, ktoś…
Dowiedz się więcej »Światło melancholii – Laura Makabresku
Światło melancholii Cóż więcej mogę, jeśli nie cierpliwie czekać, aż znów nadejdzie, by na moment wziąć mnie, małego robaczka, w swoje posiadanie? Czy mogę jakoś przyśpieszyć jej odwiedziny, wnikając w siebie, w te bezbrzeżne ciemności w oczekiwaniu, aż nadejdzie upragniona jasność? Siadam na starej ławeczce przy domu. Przede mną rozpościera się daleki horyzont, uprawne pola przecięte na pół gładką miedzą, a na ich końcu kilka wysokich, przerzedzonych modrzewi. Siedzę i czekam, aż wydarzy się zachód. Nie jest w mojej mocy zejść o własnych siłach w najgłębsze pokłady serca, ktoś…
Dowiedz się więcej »Światło melancholii – Laura Makabresku
Światło melancholii Cóż więcej mogę, jeśli nie cierpliwie czekać, aż znów nadejdzie, by na moment wziąć mnie, małego robaczka, w swoje posiadanie? Czy mogę jakoś przyśpieszyć jej odwiedziny, wnikając w siebie, w te bezbrzeżne ciemności w oczekiwaniu, aż nadejdzie upragniona jasność? Siadam na starej ławeczce przy domu. Przede mną rozpościera się daleki horyzont, uprawne pola przecięte na pół gładką miedzą, a na ich końcu kilka wysokich, przerzedzonych modrzewi. Siedzę i czekam, aż wydarzy się zachód. Nie jest w mojej mocy zejść o własnych siłach w najgłębsze pokłady serca, ktoś…
Dowiedz się więcej »Światło melancholii – Laura Makabresku
Światło melancholii Cóż więcej mogę, jeśli nie cierpliwie czekać, aż znów nadejdzie, by na moment wziąć mnie, małego robaczka, w swoje posiadanie? Czy mogę jakoś przyśpieszyć jej odwiedziny, wnikając w siebie, w te bezbrzeżne ciemności w oczekiwaniu, aż nadejdzie upragniona jasność? Siadam na starej ławeczce przy domu. Przede mną rozpościera się daleki horyzont, uprawne pola przecięte na pół gładką miedzą, a na ich końcu kilka wysokich, przerzedzonych modrzewi. Siedzę i czekam, aż wydarzy się zachód. Nie jest w mojej mocy zejść o własnych siłach w najgłębsze pokłady serca, ktoś…
Dowiedz się więcej »Światło melancholii – Laura Makabresku
Światło melancholii Cóż więcej mogę, jeśli nie cierpliwie czekać, aż znów nadejdzie, by na moment wziąć mnie, małego robaczka, w swoje posiadanie? Czy mogę jakoś przyśpieszyć jej odwiedziny, wnikając w siebie, w te bezbrzeżne ciemności w oczekiwaniu, aż nadejdzie upragniona jasność? Siadam na starej ławeczce przy domu. Przede mną rozpościera się daleki horyzont, uprawne pola przecięte na pół gładką miedzą, a na ich końcu kilka wysokich, przerzedzonych modrzewi. Siedzę i czekam, aż wydarzy się zachód. Nie jest w mojej mocy zejść o własnych siłach w najgłębsze pokłady serca, ktoś…
Dowiedz się więcej »Światło melancholii – Laura Makabresku
Światło melancholii Cóż więcej mogę, jeśli nie cierpliwie czekać, aż znów nadejdzie, by na moment wziąć mnie, małego robaczka, w swoje posiadanie? Czy mogę jakoś przyśpieszyć jej odwiedziny, wnikając w siebie, w te bezbrzeżne ciemności w oczekiwaniu, aż nadejdzie upragniona jasność? Siadam na starej ławeczce przy domu. Przede mną rozpościera się daleki horyzont, uprawne pola przecięte na pół gładką miedzą, a na ich końcu kilka wysokich, przerzedzonych modrzewi. Siedzę i czekam, aż wydarzy się zachód. Nie jest w mojej mocy zejść o własnych siłach w najgłębsze pokłady serca, ktoś…
Dowiedz się więcej »Światło melancholii – Laura Makabresku
Światło melancholii Cóż więcej mogę, jeśli nie cierpliwie czekać, aż znów nadejdzie, by na moment wziąć mnie, małego robaczka, w swoje posiadanie? Czy mogę jakoś przyśpieszyć jej odwiedziny, wnikając w siebie, w te bezbrzeżne ciemności w oczekiwaniu, aż nadejdzie upragniona jasność? Siadam na starej ławeczce przy domu. Przede mną rozpościera się daleki horyzont, uprawne pola przecięte na pół gładką miedzą, a na ich końcu kilka wysokich, przerzedzonych modrzewi. Siedzę i czekam, aż wydarzy się zachód. Nie jest w mojej mocy zejść o własnych siłach w najgłębsze pokłady serca, ktoś…
Dowiedz się więcej »Światło melancholii – Laura Makabresku
Światło melancholii Cóż więcej mogę, jeśli nie cierpliwie czekać, aż znów nadejdzie, by na moment wziąć mnie, małego robaczka, w swoje posiadanie? Czy mogę jakoś przyśpieszyć jej odwiedziny, wnikając w siebie, w te bezbrzeżne ciemności w oczekiwaniu, aż nadejdzie upragniona jasność? Siadam na starej ławeczce przy domu. Przede mną rozpościera się daleki horyzont, uprawne pola przecięte na pół gładką miedzą, a na ich końcu kilka wysokich, przerzedzonych modrzewi. Siedzę i czekam, aż wydarzy się zachód. Nie jest w mojej mocy zejść o własnych siłach w najgłębsze pokłady serca, ktoś…
Dowiedz się więcej »